poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 7

Tak dobrze mi się spało, ale coś mnie obudziło. Sama nie wiem co xd. Wyciągnęłamna macka z pod poduszki telefon i lekko uchyliłam oko by zobaczyć która godzina. O kurwa !!
- Omg ! Niall !! Niall błagam wstawaj.! Niall !!- zaczęłam wrzeszczeć i trząść nim a on co? Nic. Wkurzyłam się i wrzasnęłam z całej siły mu do ucha. Niallllllll !!!!!
Chłopak szybko podskoczył i zerwał się tak, że ręką mnie zwalił na podłogę. Przywaliłam głową w szafkę i spadł na mnie zegarek i jakieś inne duperele leżące tam wcześniej.
- Dzięki wielkie.- wysyczałam ze złości. Blondyn odwrócił się i spojrzał na mnie.
- O boże to ja? przepraszam.!- podbiegł do mnie prędko i pomógł pozbierać mi się z podłogi.
- Niall zaspałam! Błagam zawieź mnie na lotnisko. Mam rodziców odebrać a kompletnie zapomniałam.- złapałam się za głowę i zaczęłam się jąkać. - Przecież oni i Lucy mnie zabiją!
- Nie panikuj.- podszedł do mnie i złapał za ramiona.- Ubieraj się, już jedziemy.

Zgarnęłam z podłogi swoje rzeczy i pobiegłam do łazienki się przebrać. Gdy byłam gotowa zeszłam na dół. Na korytarzu stał Niall, Harry, Louis, Zayn oraz Liam. Zaskoczyło mnie to że wstali ;0 . Mniejsza z tym podbiegłam do lustra i zrobiłam byle jaką kitkę.
- A wy gdzie? - zapytał Lou
-Na lotnisko po rodziców Jess.- odparł Niall zakładający w pośpiechu buty. Zrobiłam to także  i ja po chwili. Gdy mieliśmy wychodzić coś mi się przypomniało.
- O Fuck ! Nie nie mam rzadnego obiadu dla rodziców. Oni tam z głodu mi.- po raz kolejny zaczęłam panikować. Jak można być tak nieodpowiedzialnym i zapomnieć o rodzicach.? Mogłam chociaż budzik nastawić. Ale niee, przecież ja gupia gdzie bym pamiętała ! -.-
- My się tym zajmiemy. Ugotujemy coś.- odezwał się Hazza. Spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Serio?
- Tak. Dla ciebie Jess wszystko.- zaśmiał się i poruszał zabawnie brwiami. Zachichotałam cicho, rzuciłam mu się na szyję i dałam buziaka w policzek. Większość była zdziwiona moim czynem ale co tam xx
-Dziękuję Dziękuję ! Omg jesteście wspaniali.- złapałam się aż za policzki. Na prawdę oni są boscy, ale mogli mnie nie upijać xd
- Jessica spóźnimy się.- odezwał się Niall stojący już od jakiegoś czasu w drzwiach.
- Ah tak nom.., więc tak..trzymajnie.- wyjęłam z bocznej kieszeni w torebce klucze i wręczyłam je Liamowi.- Tylko pliss nie bałagańcie zbyt bardzo.
- Jessica!- powiedział podniesionym tonem blondyn.
- Idę.- przesłałam chłopakom buziaka i szybko wsiedliśmy w samochód i odjechaliśmy.

Droga na lotnisko strasznie wolno mijała. Samolot rodziców ląduje o 13:20 a jest już 13:02, a przed nami jeszcze kawał drogi. Co i róż wierciłam się na siedzeniu. Bałam się że nie zdążymy. Rodzice mnie chyba ukatrupią. Nie lubią jak się spóźniam. W ogóle oni są tacy.. pedantcy? Coś źle zrobię albo się spóźnię, od razu wielkie halo. pfff..
- Boisz się? - odezwał się Niall. Spojrzałam w jego stronę, wyglądał słodko. Był taki skupiony na jeździe, ale to raczej dobrze prawda? Przy najmniej jeździ ostrożnie.
- No trochę. Wiesz co to będzie jak nie zdążymy?
- Dobra już spokój. Damy radę.- zaśmiał się, a ja odwróciłam się w stronę szyby i przyglądałam się mijającym widokom.

    ~*~

Gdy dotarliśmy na miejsce była już 13:37. Zdenerwowana wysiadłam szybko z samochodu i popędziłam do środka. Mijałam tyle ludzi że ledwo wiedziałam gdzie jestem. W końcu zobaczyłam ich. Mama siedziała na walizce a tata coś szperał w telefoni. Gdy podeszłam do nich, mama wstała i popatrzyła na mnie groźną miną. Zanim ona coś chciała powiedzieć ja się wtrąciłam.
- Tak wiem przepraszam ! Mogłam się nie spóźnić bla bla bla.. ale są straszne korki.. i na prawdę was bardzo przepraszam. To był nagły przypadek...
- Jessica..- westchnął tata
- Oh Jess znalazłem cię.- krzyknął biegnący Niall. Zatrzymał się koło mnie, odsapnął.. i wtedy się zaczęło..
- Yghmm..- odkrząknęła mama z uśmiechem.- Może nam przestawisz swojego towarzysza.?
- ocknęłam się i spojrzałam na blondyna. Oboje byliśmy tacy troszkę zagubieni. Otworzyłam usta aby coś powiedzieć ale raptownie zaschło mi w gardle i nie mogłam nic z siebie wydusić.
-Jestem Niall, miło mi państwa poznać.- przedstawił się i podał rękę mojemu tacie oraz przywitał się także z mamą. Wow jaki szarmancki xd
- Nie wspominałaś nam jakoś o swoim koledze.- udzielił się tata. Popatrzyłam na niego wrogim spojrzeniem. Rodzice zaczęli się śmiać , a ja nie wiedziałam o co chodzi. ;/ Czy ja nie mogę mieć normalnych rodziców.?
- Aha czyli to była ta nagła sytuacja.- powiedział ojciec spoglądając na chłopaka i dalej się szczerząc.
-Ja państwu wszystko wytłumaczę..- zaczął zawstydzony, a może zagubiony?
- Chłopcze nie tłumacz się. Cieszymy się że Jess.. znaczy że wy przyjechaliście po nas i..
- Mamo dobra skończ ok ?! Już dość..- warknęłam głośno. Omg jacy oni są żałośni. Po kilku chwilach było słychać krzyki fanek. To były piszczące fanki !  Zbiegły się i od razu nas otoczyły. Rodzice zdezorientowani nie wiedzieli o co chodziło.
- Niall możemy już jechać?- krzyknęłam by mógł mnie usłyszeć w tym strasznym hałasie.
- Tak jasne.- pokiwał głową.- Pomogę państwu z bagażami.- złapał się za jeden z bagaży i razem powróciliśmy do samochodu przedostając się przez tłumy dziewczyn. Nie obeszło się również od natrętnych i bezczelnych paparazzi. Ygh!, czy oni muszą być wszędzie?! To jest jedyny znienawidzony przeze mnie zadów.!

Zaparkowaliśmy na podjeździe. Rodzice w miarę uporali się z bagażami i weszliśmy do domu. Jako pierwsza przed wszystkimi weszłam szybko do kuchni. Moim oczom ukazał się pięknie przybrany stół. Podeszłam bliżej i ujrzałam małą karteczkę z napisem :

" Mamy nadzieję że nie jest aż tak źle xd Kurczak  w piekarniku czeka na was, a sałatka odpoczywa w lodówce :) Życzymy wam smacznego ;D
PS. Uwaga na Nialla , może być głodny bo nie jadł śniadania !!

                              Chłopaki xx

Uśmiechnęłam się pod nosem, a gdy wszyscy przyszli szybko schowałam karteczkę do kieszeni.
- Wow sama to wszystko przygotowałaś?- powiedziała z zachwytem moja rodzicielka.
- Jakoś wyszło, dobra siadajcie już odgrzewam.- wstawiłam piekarnik i wyjęłam sałatkę na stół. Rodzice zasiedli przy stole, i  dopiero wtedy zorientowałam się że kogoś brakuje.
- Mamo a gdzie Niall?
- Był przed chwilą jeszcze.- wybiegłam z kuchni i popędziłam do wyjścia. Wyszłam na dwór i zobaczyłam go wsiadającego do samochodu.
- Niall ! - krzyknęłam. Ten tylko stanął a ja szybko podbiegłam do niego..
- Nie wejdziesz nawet ?- zgarnęłam z twarzy kosmyk plączących się włosów za ucho.
-Wiesz może innym razem.
- Czemu?
- No wiesz twoi rodzice dopiero wrócili a ja..
- Weź proszę cię..- zachichotałam unosząc ręce.
- Na prawdę , innym razem.- czemu on jest taki uparty?
- Nie wygłupiaj się.. Chodź.- wystawiłam do niego rękę i puściłam mu oczko. Zaśmiał się złapał moją dłoń. Wróciliśmy do domu i zjedliśmy obiad. Nawet nie wiedziałam że rodzice mogą być aż tak mili. Gdy było już po trzeciej zaprosiłam blondyna do swojego pokoju, by go od pogaduszek z moim tatą. Zaprowadziłam go do swojego królesta i od razu rzuciłam się na łóżko. Nialler zaczął się rozglądać dookoła i przyglądał się gitarą wiszącym na ścianie.
- Śmiało weź. - chłopak uśmiechnął się i po chwili zaczął coś brzdąkać. Dokładnie wsłuchiwałam się w każdy dźwięk. Grał na prawdę super. Po krótkim czasie zaczęliśmy śpiewać i się wygłupiać. Pstrykaliśmy sobie jakieś głupie fotki. Było zabawnie. Siedząc na łóżku usłyszałam głos Lucy. Oh musze jej chyba go przedstawić xx A co będzie jak pierdyknie na zawał.?!:D
- Chodź przedstawie cię komuś ale lepiej zatkaj uszy.- na Horana twarzy był narysowany wielki znak zapytania. Podeszłam do drzwi i wyszłam na klatkę schodową gdzie krzyknęłam Lucy !!!

________________________________

Wiem beznadziejny i krótki ale nie miałam zbytnio czasu ;/ No ale nic. Proszę was bardzo o komentarze! Nawet zwykły z anonimka mnie baaardzo cieszy ;p Liczę na was Skarby ;3

Ps. Sorry za błędy ;)

20 komentarzy:

  1. JEEJ !! Wiesz ile ja czekałam ?! Dzień w dzień na bloga zaglądałam ..

    OdpowiedzUsuń
  2. w końcu dodałaś xd czekam i czekam :P rozdział świetny :D życzę weny i nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ♥♥kocham♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! Cudo! Cudo! Kocham to opowiadanie i nie mogłam się już doczekać tego rozdziału :D I o matko jak słodko :3 Ciekawe czy Lucy dostanie tego zawału? Hahaha...
    Czekam na next'a z wielką niecierpliwością, kocham, pozdrawiam i życzę weny kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć kocie, zostałaś nominowana przeze mnie do LBA :)
    http://one-life-one-chance-onedirection.blogspot.com/
    ps. zapraszam na nowy rodział
    ps.ps. a twój blog jest świetny

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Trochę krótki, ale cóż. Czekam z niecierpliwością na nexta i mam nadzieje, że Lucy nie zejdzie na zawał :) Pzdr i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łohohoł.... Jaki tam beznadziejny?? Jest super <33 Bardzo fajny. Najbardziej spodobało mi się to z tą kartką na stole od chłopaków ^^ Sama nie wiem, dlaczego... ;D
    Przepraszam, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału, ale.... Jakoś tak wyszło i zapomniałam sorry. On też jest świetny ;) Ogólnie wszytko, co piszesz jest SUPER!! <33
    Podoba mi się ta historia, którą wymyśliłaś... Jest mega!! ;D
    Czekam na nexta ;-*

    OdpowiedzUsuń
  7. MÓJ NAJLEPSZY ROZDZIAŁ !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale przestań narzekać i dodaj następny jak najszybciej, bo mi się spodobał!!!
    Buźki =*
    PS Przeczytałam wszystko dziś i to dlatego nie wstawiałam komów wcześniej xD

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam ten rozdział :D ale się uśmiałam. Początek jest fantastyczny xd nie wiem czemu, ale mnie rozbawił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super! :)

    Nicol <3
    http://harrykochakotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Opowiadanie jest naprawde fajne tak samo jak pomysł na wątek ,ale nie potrzebnie dodajesz te minki typu :/ lub xd
    szpecą to super opowiadanie
    nie obrażaj sie czy coś bo nie jestem jakimś znawcą i nie musisz sie mnie słuchać
    to po prostu taka rada
    http://upadla-i-lowcy.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  12. Haha jaka miła pobudka :) super rozdział . Dawaj nn.

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny rozdział ! naprawdę fajnie piszesz !
    Przepraszam, że tak długo czekałaś na mój komentarz. Nie miałam czasu żeby wpaść tu i przeczytać te rozdziały :( ale nie żałuję że przeczytałam je wszystkie ! są świetne ! Niall jest moim ulubieńcem z 1D i fajnie że on jest głównym bohaterem ;) Co prawda, że robisz troche błędy ortograficzne ale kto ich nie popełnia ? Życzę powodzenia w pisaniu rozdziałów :*
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział : http://historie-fantasy-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaczynam lubić tego blondaska bo nie ukrywam moim ulubieńcem jest Zayn no i Liam :D
    Ale przekonałaś mnie do Niall'a ♥

    No i jest nowa notka, zapraszam serdecznie do czytania i komentowania!
    http://my-world-is-your-name.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Jestem twoją wielką fanką! Uwielbiam, jak piszesz. :D Życzę weny i zapraszam :*
    http://littlemixonedirectionija.blogspot.com/
    http://zaczarowanahistoria123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. UWAGA !! DZIŚ DODAM NOWY ROZDZIAŁ :D

    OdpowiedzUsuń

Czytasz = Komentujesz !
Dla ciebie to chwilka, dla mnie motywacja do dalszej twórczości ;3